Co słychać w prasie???
Były bramkarz Victorii Grzegorz Paczos pierwszy raz w tej rundzie stanął w bramce trzecioligowej Łady Biłgoraj. Bronił dość pewnie a co najważniejsze bramka, którą straciła Łada nie obciąża jego kąta. Paczo jak na pierwsze oficjalne spotkanie wypadł bardzo pozytywnie. Nawet trener Łady Marek Sadowski pochwalił Paczosa mówiąc, że jest bardzo zadowolony z występu „Pacza”, a co ciekawe stwierdził, ze wygrał rywalizację z Nikołajem Fokinem. Więc Grzesiu życzymy ci powodzenia!!!
Zdjęcia i filmik z meczu są na stronie www.PowiatowyKibic.pl (Jest tam również Paczos).
OD OKRĘGÓWKI DO TRZECIEJ LIGI...
Grzegorz Paczos opuścił Victorię Łukowa-Chmielek... „Paczo” w ostatniej chwili zasilił trzecioligową Ładę Biłgoraj. Początek rundy w nowym klubie miał bardzo udany, gdyż jego drużyna wygrała z faworyzowaną Sendęncją Nowy Sącz 0:1. Grzesiek będzie zmiennikiem Nikołaja Fokina. Gdy dostanę szansę od trenera postaram się ją wykorzystać i zadomowić się na dłużej w bramce Łady – powiedział Paczos. Wszyscy życzymy mu jak najlepiej i gratulujemy transferu do Łady...
Redaktor: - Zostałeś teraz trenerem zespołu Victorii Łukowa-Chmielek, zastępując na tym stanowisku Marcina Szoździńskiego. Co o tym zadecydowało, że objąłeś tę posadę?
Bogdan Antolak: - Marcin przenosi się z rodziną pod Lublin. Tam będzie pracował, będzie szukał jakiegoś klubu. No i niestety nie może być tutaj teraz, ale stosunki z klubem ma bardzo dobre. Działacze musieli znaleźć nowego trenera. Było kilku kandydatów, z którymi rozmawiali i ostatecznie wybór padł na mnie, że to ja będę prowadził w tej rundzie wiosennej Victorię Łukowa. A jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to będzie możliwość przedłużenia umowy.
Bogdan Antolak - zdjęcie wykonane przed halą w Księżpolu. Czy pod jego wodzą Victoria nawiąże do czwartoligowych wspomnień z lat 2000-2002?
- A czym się dotychczas zajmowałeś i gdzie grałeś jako piłkarz?
- Ostatnie pół roku grałem w Olimpiakosie Tarnogród. A przez wiele lat byłem zawodnikiem Gromu Różaniec i później go też prowadziłem jako trener. Szczerze mówiąc, dobra propozycja Victorii spowodowała, że podjąłem prace tutaj. Do końca nie jestem jednak zadowolony, bo chciałem jeszcze trochę pograć. W Tarnogrodzie prowadziłem też drużynę trampkarzy i żal mi było tych chłopców zostawiać. A umowa z Victorią była taka, że nie mogłem prowadzić dwóch drużyn jednocześnie. Niestety, to jest piłka nożna i musiałem jakąś decyzje podjąć. Wybór był tylko jeden - Victoria Łukowa. Na razie jestem jak najbardziej zadowolony z tego wyboru.
- Jaki jest plan przygotowań do rundy wiosennej Victorii?
- Zespół jest młody... Trzy, cztery razy w tygodniu treningi, trochę sparingów też będzie - 7 lub 8 meczów. Wszytko ma cel, żeby skonsolidować i scementować zespół, tak żeby przeciwnicy trochę się nas bali w lidze. Celem jest ogranie tej młodzieży, zdolnej młodzieży z Łukowy, postawienie na swoich plus dwóch lub trzech ludzi z zewnątrz. Ale takich dobrych i doświadczonych zawodników. Zadanie mam takie, żeby zbudować dobry zespół.
- A co powiesz na temat Grzegorza Oszajcy? Ostatnio grał w sparingu zespole w Soli...
- Grzesiek nas trochę czarował i w końcu podjął decyzje, że będzie grał w Soli. W Łukowie postanowiliśmy, że jeśli chce odejść, to nie będziemy stwarzać żadnych przeszkód. Na jego miejsce mam dużo chętnych do gry i zdolnych chłopaków. Nie był aż tak dobrym zawodnikiem, żeby go nie mógł ktoś zastąpić, mam kilku dobrych młodych zawodników, którzy go zastąpią. Po prostu podjął taką decyzję.
- Jakie wzmocnienia w zespole przewidujesz i kto to będzie?
- Na pewno będziemy chcieli pozyskać dwóch obrońców. Prowadzę rozmowy z Arturem Czerwem z Olimpakosu Tarnogród, Krzysztofem Kaproniem z Gromu Różaniec, a Grzesiek Mulawa w tej chwili jest w Biłgoraju. Te trzy nazwiska, tak przede wszystkim. Nie chcę ściągać jakichś ludzi niepotrzebnie, którzy się nie przydadzą w zespole. Mam jeszcze jedną osobę, ale na razie trzymam to w tajemnicy, bo później byłoby mi ciężko go sprowadzić do Łukowy. W każdym bądź razie to są obrońcy.
- W kręgu zainteresowań Łady jest wasz bramkarz Ireneusz Gardyjas. Co możesz powiedzieć na ten temat?
- Tak, to prawda. Irek to młody chłopak, bardzo zdolny i sprawny. Irek ma propozycję sprawdzenia się i testów w Ładzie Biłgoraj. Na pewno byśmy chcieli w tym półroczu jeszcze zatrzymać go w Łukowie, a później niech idzie i spróbuje gry na wyższym poziomie.

Jak widać, z miejscem na nowe puchary w klubowej gablocie problemu nie będzie... Trenerowi Antolakowi życzymy wzbogacenia kolekcji!
|